SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless – recenzja. Budżetowy ale wariat

1 miesiąc temu

Kiedy na rynku pojawiają się gamingowe myszki za kilkaset złotych, obiecując rewolucję w precyzji i odczuciach, wielu z nas zaczyna drapać się po głowie. Czy da się w ogóle jeszcze kupić sprzęt do grania, który nie zrujnuje portfela, a jednocześnie nie okaże się jednorazowym bublem? Przyznam szczerze, sam byłem sceptyczny, gdy w moje ręce trafiła SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless. Niska cena często sugeruje kompromisy, a w przypadku akcesoriów dla graczy te bywają bolesne. Czy ten „gryzoń” zdoła mnie przekonać, iż budżetowe rozwiązania też mogą zdziałać cuda na wirtualnym polu bitwy, czy raczej potwierdzi moje obawy, lądując gwałtownie w szufladzie zapomnienia?

Spis Treści

  • Minimalizm w najlepszym wydaniu?
  • Specyfikacja SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless
  • Design i budowa
  • Sensor – serce gryzonia
  • Oprogramowanie SteelSeries GG
  • Połączenie i zasilanie
  • Jak Rival 3 Gen 2 radzi sobie w grach?
  • Podsumowanie


Kup SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless

Mnimalizm w najlepszym wydaniu?

Kiedy myszka trafiła w moje ręce, od razu zauważyłem, iż SteelSeries postawiło na prostotę. Żadnych krzykliwych dodatków, zbędnych udziwnień czy agresywnego designu. To raczej ascetyczna elegancja, która może, ale nie musi, przypaść do gustu każdemu. Testowany przeze mnie model w kolorze białym prezentował się jednak świeżo i niebanalnie, co stanowiło miłą odmianę od wszechobecnej czerni.

W pudełku, oprócz samego gryzonia, znalazłem niezbędnik: odbiornik bezprzewodowy oraz dwie baterie AAA. Tak, dobrze czytacie – baterie AAA! To rozwiązanie, które wielu uzna za archaiczne, ale ma swoje niezaprzeczalne zalety, o których opowiem później. Nie ma natomiast kabla oraz złacza USB, więc praca po kablu całkowicie odpada. Brak tutaj również fajerwerków, ale to co jest, wydaje się być na miejscu.

Specyfikacja SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless

Typ myszki Bezprzewodowa gamingowa
Kolory Czarny, biały, aqua, lawendowy
Interfejs Bezprzewodowy 2.4 GHz, Bluetooth
Sensor Optyczny TrueMove Air 18K (autorski, bazujący na PixArt)
Maksymalna rozdzielczość 18 000 DPI
Prędkość śledzenia (IPS) 400
Akceleracja (G) 40
Polling Rate Do 1000 Hz (2.4 GHz), 125 Hz (Bluetooth)
Przełączniki Mechaniczne (żywotność 60 mln kliknięć)
Liczba przycisków 6 (programowalne)
Podświetlenie Brak (jedynie rolka sygnalizacyjna)
Waga 106 g (z 2x AAA), 95 g (z 1x AAA)
Zasilanie 2x bateria AAA (lub 1x AAA)
Żywotność baterii Do 175 godzin (2.4 GHz), do 450 godzin (Bluetooth)
Wymiary 120.6 × 67.0 × 37.9 mm
Kompatybilność PC (Windows 10/11), Android, iOS, PS5, Xbox Series X|S

Design i budowa

Rival 3 Gen 2 to mysz o symetrycznym kształcie, co sprawia, iż powinna dobrze leżeć w dłoniach zarówno prawo, jak i leworęcznych użytkowników. Jej wymiary są stosunkowo kompaktowe (120.6 × 67.0 × 37.9 mm), co czyni ją idealną dla osób preferujących chwyt typu claw grip lub fingertip. Dla tych, którzy, podobnie jak ja, preferują palm grip, myszka może okazać się nieco za niska, co wymusza bardziej zgięte ułożenie dłoni. To akurat kwestia osobistych preferencji, ale warto mieć to na uwadze.

Obudowa, wykonana z matowego tworzywa ABS, sprawia wrażenie solidnej i przyjemnej w dotyku. Tekstura jest subtelna, ale zapewnia dobry chwyt, choćby gdy ręce lekko się pocą podczas intensywnej rozgrywki. To istotne, bo przecież nikt nie lubi, gdy myszka wyślizguje się z rąk w kluczowym momencie. Mechaniczne przełączniki pod głównymi przyciskami są oceniane na 60 milionów kliknięć i zapewniają wyraźny, ale nie przesadnie głośny klik. Scroll, choć pozbawiony designerskich cudów, działa płynnie i precyzyjnie, co jest najważniejsze zarówno w grach, jak i podczas przeglądania dokumentów czy stron internetowych. Jedyne podświetlenie, jakie znajdziemy w myszce, to to w rolce, które sygnalizuje zmianę profilu DPI lub trybu połączenia. Nie ma tu krzykliwego RGB – i to jest w porządku!

Zauważyłem, iż producent pomyślał o praktycznych rozwiązaniach. Główny panel myszki jest zdejmowany, co pozwala na łatwy dostęp do baterii AAA i sprytnie ukrytych miejsc na odbiornik 2.4 GHz. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie dla tych, którzy często podróżują z myszką.

Sensor – serce gryzonia

Sercem SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless jest autorski sensor SteelSeries TrueMove Air 18K. Powstał on we współpracy z PixArt-em i oferuje maksymalną rozdzielczość 18 000 DPI oraz śledzenie z prędkością 400 IPS i akceleracją 40G. Na papierze nie jest to najbardziej „wypasiony” sensor na rynku – istnieją bardziej zaawansowane jednostki. W praktyce jednak TrueMove Air 18K to piekielnie precyzyjne narzędzie, które sprawdzi się w większości zastosowań.

Co istotne, sensor ten cechuje się śledzeniem 1:1 bez sztucznej akceleracji, co jest najważniejsze dla precyzyjnych ruchów w grach, zwłaszcza w dynamicznych strzelankach. Chociaż brakuje tu niektórych funkcji znanych z droższych myszy, takich jak regulowany LOD (Lift-Off Distance) czy możliwość śledzenia na szklanych powierzchniach, w codziennym użytkowaniu i podczas grania nie odczułem, aby było to jakimkolwiek problemem. Polling rate na poziomie 1000 Hz w trybie 2.4 GHz zapewnia błyskawiczną reakcję, co w grach komputerowych jest wyznacznikiem profesjonalnej jakości.

Oprogramowanie SteelSeries GG

Jak przystało na myszkę gamingową, Rival 3 Gen 2 współpracuje z dedykowanym oprogramowaniem – SteelSeries GG z modułem Engine. To tutaj możemy dopasować niemal każdy aspekt myszy do własnych preferencji. Ustawienia są intuicyjnie rozmieszczone na jednym ekranie, co znacznie ułatwia nawigację. Możemy remapować wszystkie sześć przycisków, przypisując im funkcje klawiatury, myszki, systemu operacyjnego, multimediów, a choćby tworzyć złożone makra. Fajna opcja to niezależna regulacja czułości osi X i Y, co pozwala na bardzo precyzyjne dostosowanie myszki.

Co więcej, możemy zmienić liczbę kroków DPI, co jest przydatne, jeżeli preferujemy mniej profili czułości. W oprogramowaniu znajdziemy także opcje takie jak wzmocnienie sygnału bezprzewodowego, tryb oszczędzania baterii czy regulację Angle Snapping. Warto jednak pamiętać, iż pełna funkcjonalność personalizacji dotyczy trybu 2.4 GHz. Przy połączeniu Bluetooth ustawienia wracają do wartości domyślnych, a polling rate spada do 125 Hz. Niestety, oprogramowanie SteelSeries GG, choć funkcjonalne, potrafi być nieco „zaśmiecone” dodatkowymi, często niepotrzebnymi funkcjami i reklamami innych produktów SteelSeries.

Połączenie i zasilanie

SteelSeries Rival 3 Gen 2 to mysz bezprzewodowa, która oferuje dwa tryby łączności: szybki 2.4 GHz dzięki dołączonego odbiornika oraz Bluetooth. Ta dwutorowość to duża zaleta, ponieważ pozwala na elastyczne korzystanie z myszki – czy to na PC w trybie gamingowym, czy z laptopem, tabletem, a choćby Smart TV, wykorzystując Bluetooth. Jednak tym, co wyróżnia tę myszkę, jest nietypowe jak na dzisiejsze standardy zasilanie – dwie baterie AAA. I to właśnie one są najważniejsze dla jej imponującej żywotności.

Producent deklaruje do 175 godzin pracy w trybie 2.4 GHz i aż do 450 godzin w trybie Bluetooth. I wiecie co? Te obietnice SteelSeries nie są rzucane na wiatr. To jest prawdziwy długodystansowiec. Oczywiście, baterie zwiększają wagę myszki (do 106 g z dwoma bateriami), ale jest też opcja używania tylko jednej baterii, co redukuje wagę do około 95 g. To przez cały czas nie jest ultralekka myszka, ale ta adaptacyjność to moim zdaniem geniusz. Kiedyś skończy się bateria? Wymienisz ją w kilka sekund i grasz dalej. Bez frustrującego przerywania sesji na ładowanie. To stary trik, ale w tym przypadku sprawdza się rewelacyjnie.

Jak Rival 3 Gen 2 radzi sobie w grach?

Spędziłem z Rival 3 Gen 2 wiele godzin, testując ją w różnych scenariuszach – od szybkich strzelanek (Arc Raiders, Battlefield 6) po spokojniejsze strategie (StarCraft II) i codzienną pracę. I co mogę powiedzieć? Ta myszka potrafi zaskoczyć. Mimo iż jej waga (zwłaszcza z dwiema bateriami) może wydawać się nieco wyższa dla hardkorowych fanów ultralekkich myszek do e-sportu, w praktyce nie odczułem, aby przeszkadzała w większości gier. Sensor działa precyzyjnie, a przełączniki są responsywne.

Jeśli nie aspirujesz do rang e-sportowych w Counter-Strike’u czy Call of Duty, Rival 3 Gen 2 będzie więcej niż wystarczający. Miałem wrażenie, iż myszka płynnie ślizga się po podkładce dzięki dużym stopkom PTFE. W trybie produktywności myszka również spisuje się dobrze. Rolka, choć bez światłowodów, jest miękka i komfortowa do przewijania. Przełączanie się między trybem 2.4 GHz a Bluetooth jest proste i szybkie, co docenią ci, którzy często zmieniają urządzenia.

Podsumowanie

SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless to myszka, która oferuje naprawdę wiele za swoją cenę. To solidny, niezawodny i wszechstronny gryzoń, który nie próbuje udawać czegoś, czym nie jest. Jego największymi atutami są imponujący czas pracy na baterii, solidna jakość wykonania, precyzyjny sensor oraz elastyczność dzięki dwóm trybom łączności.

Oczywiście, nie jest to myszka bez kompromisów. Waga może być wyzwaniem dla niektórych graczy, a brak zaawansowanych funkcji sensora czy podświetlenia RGB może odrzucić tych, którzy szukają najnowocześniejszych bajerów. Jednak jeżeli szukasz myszki gamingowej, która po prostu działa, działa długo, jest wygodna i nie nadwyręża budżetu, Rival 3 Gen 2 Wireless jest jednym z najlepszych wyborów na rynku. To ekonomiczny zwycięzca, który udowadnia, iż jakość nie zawsze musi iść w parze z astronomiczną ceną. W swojej klasie cenowej, to naprawdę mocny konkurent.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.


Za dostarczenie myszki do recenzji dziękujemy firmie SteelSeries.
Udostępnienie sprzętu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższego materiału.
Kup SteelSeries Rival 3 Gen 2 Wireless


Idź do oryginalnego materiału