Brave Fortress – obrona jednej wieży (recenzja gry)

Gier z gatunku obrona wieży nie trzeba nikomu przedstawiać. Mowa bowiem o niezwykle popularnej kategorii, która doczekała się najróżniejszych wariacji. Nie oznacza to jednak, iż stosunkowo proste tytuły typu tower defense nie mogą wciągnąć na dłużej.

Brave Fortress jest tego dobrym przykładem. Mamy tu do czynienia z bardzo prostą grą w minimalistycznej oprawie graficznej. Naszym zadaniem jest oczywiście obrona wieży. W tym wypadku dosłownie jednej wieży.

Brave Fortress – prosta gra typu tower defense

Zasady są proste i dobrze znane miłośnikom gatunku. Każdy etap gdy to określona liczba fal wrogich jednostek. jeżeli uda nam się odeprzeć ich ataki, przechodzimy na kolejny poziom. Pokonanie fali wrogów daje nam możliwość wyboru jednej karty z ulepszeniami. Są one generowane losowo.

Wybór odpowiedniej karty jest kluczowy, musimy na przykład zdecydować, czy na aktualnym etapie więcej korzyści przyniesie nam podwojenie siły ataku, czy może lepiej będzie zyskać punkty życia. Po zakończeniu całego poziomu zdobyte złoto możemy wymienić na dalsze ulepszenia wieży.

Gra nie męczy pełnymi reklamami, wyświetla baner na dole ekranu. Dostępne są mikropłatności, ale nie potrzebujemy ich do spokojnej zabawy.

Minusy? Trudno przyczepić się do czegoś większego niż brak polskiej wersji językowej.

Brave Fortress to bardzo udana produkcja. Niczego nie udaje. Otrzymujemy wciągający i nieskomplikowany tytuł dla fanów obrony wieży. Polecam.