Ceny pamięci RAM rosną w tempie nienotowanym od wielu lat. Według analityków to dopiero początek poważnych problemów. Dynamiczna przebudowa rynku DRAM i rosnące zapotrzebowanie na pamięci RAM, szczególnie typu HBM dla akceleratorów AI, doprowadziły do gwałtownego wzrostu cen DDR5 i NAND. Dostępność może zacząć się załamywać już w 2026 roku. Sytuacja odbija się także na rynku polskim. Konsumenci i producenci sprzętu już odczuwają skutki globalnego kryzysu.
Ceny pamięci rosną szybciej niż kiedykolwiek
Końcówka roku przynosi skok cen pamięci DRAM i NAND choćby o 80–100 procent w zaledwie miesiąc. Według danych DRAMeXchange, pojedynczy chip 16 GB DDR5 kosztował 6,84 dolara we wrześniu, a 24,83 dolara w listopadzie. Już 1 grudnia wyniósł 27,2 dolara (ok. 100 zł). Po doliczeniu PCB i montażu realny koszt takiego modułu wynosi 225–228 dolarów (ok. 830 zł), jeszcze bez marży, podatków oraz logistyki.
Tak drastyczny wzrost to efekt przesunięcia mocy produkcyjnych największych producentów z klasycznych układów DDR i LPDDR na pamięć RAM typu HBM. To właśnie one zasilają akceleratory AI wykorzystywane masowo przez Nvidia, AWS, Google czy Microsoft. Firmy te wykupują wieloletnie kontrakty. Pozostawia to rynek konsumencki z dramatycznie ograniczoną podażą pamięci.
Według szefa TeamGroup ceny kontraktowe niemal się podwoiły. Poprawy można spodziewać się najwcześniej w latach 2027–2028, kiedy do użytku trafią nowe fabryki. Ich budowa trwa co najmniej trzy lata i choćby rozpoczęcie inwestycji dziś oznacza dostępność dopiero pod koniec dekady.
Pamięci RAM DDR5 / foto. instalki.plMagazyny mogą opustoszeć już w 2026 roku
Obecne zapasy dystrybutorów według prognoz wystarczą jedynie do pierwszej połowy 2026 roku. Później sytuacja może stać się krytyczna. Pamięć RAM będzie trudniejsza do zdobycia, choćby dla firm gotowych zapłacić wysokie stawki. Deficyt obejmie zarówno DRAM, jak i NAND, ponieważ także pamięci SSD są masowo wykupywane na potrzeby infrastruktury AI.
NAND, podobnie jak DRAM, zaczyna być kierowany przede wszystkim do serwerów i centrów danych. Oznacza to dalszy wzrost cen urządzeń konsumenckich, w tym laptopów, telefonów, dysków SSD oraz komputerów stacjonarnych.
Kryzys uderza również w powiązane segmenty rynku. Według japońskiego raportu Gazlog, koszty DDR5 spowodowały spadek sprzedaży płyt głównych choćby o 40–50 procent. Producenci tacy jak Asus, MSI czy Gigabyte muszą obniżać prognozy sprzedażowe. Niektórzy sprzedawcy usuwają stałe etykiety cenowe, ponieważ ceny zmieniają się niemal codziennie.
Sytuacja w Polsce i konsekwencje dla konsumentów
W Polsce skutki kryzysu pamięci RAM są już widoczne. Ceny zestawów DDR5 rosną z tygodnia na tydzień. Modele 64 GB bywają droższe niż konsola PlayStation 5 lub karta graficzna klasy RTX 5070. To co najmniej 2000 zł za moduł 64 GB. W wielu sklepach brakuje stabilnych cenników. Promocje są rzadsze i mniej atrakcyjne niż w poprzednich latach.
Dla przeciętnego użytkownika oznacza to, iż modernizacja komputera staje się wyjątkowo nieopłacalna. Osoby planujące przesiadkę z DDR4 na DDR5 odkładają zakupy. To napędza spadek sprzedaży płyt głównych i procesorów. W sieci pojawiają się choćby apele o bojkot pamięci RAM. Taka inicjatywa jednak nie jest w stanie wpłynąć na globalny rynek. Najwięksi producenci czerpią większość przychodów z segmentów serwerowych. Popyt generowany przez centra danych jest znacznie większy niż ten konsumencki.
Kryzys dotyka również producentów kart graficznych. AMD planuje podnieść ceny choćby o 10 procent. Według nieoficjalnych doniesień zarówno AMD, jak i Nvidia rozważają ograniczenie oferty tańszych modeli. Wyższe ceny przekładają się na wyższe koszty produkcji GPU. Te wymagają coraz większych ilości pamięci RAM.
Co dalej czeka rynek pamięci?
Wszystko wskazuje na to, iż najgorsze dopiero nadejdzie. Prognozy mówią o dalszych wzrostach cen i możliwych brakach już w 2026 roku. Stabilizacja rynku pamięci RAM może nastąpić dopiero pod koniec 2027 lub w 2028 roku. To wtedy nowe fabryki DRAM i NAND osiągną pełną produkcję.
Dla polskich konsumentów oznacza to konieczność ostrożnego planowania zakupów i liczenia się z długotrwałymi wysokimi cenami. Ci, którzy potrzebują pamięci RAM natychmiast, muszą zaakceptować obecne stawki. Natomiast osoby modernizujące domowe PC najlepiej skorzystają z okazji promocyjnych, zanim rynek wejdzie w kolejny etap wzrostów.
Rynek pamięci RAM przechodzi bowiem w tej chwili największą transformację od dekady. Rozwój akceleratorów AI jedynie przyspiesza proces. W nadchodzących latach to właśnie sztuczna inteligencja będzie decydować o dostępności i cenach kluczowych komponentów komputerowych.
Źródło: Tomshardware.com, Gamegpu.com

1 tydzień temu














![Tak trenują w Dagestanie. Khabib z sauny prosto do lodowatej rzeki [WIDEO]](https://mma.pl/media/uploads/2025/12/khabib-nurmagomedov-w-dagestanie-wideo-scaled.webp)
