Gamescom 2025: Widziałem akcesoria dla graczy

2 godzin temu
Zdjęcie: Gamescom 2025: Widziałem akcesoria dla graczy


Na targach Gamescom zobaczyłem również sprzęty, które firmy takie jak JBL, Serafim, czy San Disk i iMP Gaming tworzą z myślą o graczach. Zapraszam do mojego artykułu.

Na tegorocznych targach Gamescom odwiedziłem również stoiska kilku firm specjalizujących się w akcesoriach. Dzięki temu mogłem przyjrzeć się zarówno nowościom, jak i produktom dostępnym na rynku już od pewnego czasu. W dzisiejszym artykule znajdziecie zestawienie tych akcesoriów. Dla porządku stoiska, które odwiedziłem uporządkowałem w niniejszym wpisie alfabetycznie. Tyle tytułem wstępu, zapraszam do dalszej lektury.

iMP Gaming

Dzisiejsze zestawienie rozpoczynam od dość nieznanej firmy, aczkolwiek może w przyszłości nabierze ona popularności. Powinna zainteresować ona przede wszystkim użytkowników konsoli Nintendo Switch 2. Firma zaprezentowała na targach na przykład swoje urządzenie, do którego wkładamy konsolę, po czym otrzymujemy pewnego rodzaju przenośny klasyczny automat arcade. Konsola wykrywa to urządzenie jako kontroler, natomiast do akcesorium wsuwamy sam ekran Switcha. IMP Gaming nie zapomniało o fanach fizycznych gier i w tylnej części swojego produktu umieściło gniazda na 12 kartridży. Natomiast na froncie jest sporo przycisków i jedna gałka.

Należy też wspomnieć o przełączniku trybu działania akcesorium. Znajdziemy również przycisk odpowiedzialny za GameChat. Interesująco wyglądają również stojak na stację dokującą konsoli zapewniający też możliwość ładowania Joy-Conów (także wyposażony w szufladę na kartridże). Nie można też nie wspomnieć o nakładce na Joy-Con 2 w trybie myszki. Na pierwszy rzut oka siedzi ona lepie. .j w dłoni niż podstawowe Joy-Cony 2 i odznacza się lepszą wagą (oraz podświetleniem). Pełną ofertę firmy iMP Gaming znajdziecie pod tym adresem.

JBL

Podczas targów Gamescom 2025 nie mogłem nie skorzystać z zaproszenia od firmy JBL. Dzięki temu zobaczyłem, co w najbliższym czasie wprowadzi wspomniany producent. Przede wszystkim JBL zamierza jeszcze bardziej stawiać na wykorzystywanie sztucznej inteligencji w rozwijaniu wygody użytkownika i poprawianiu jakości dźwięku. Co istotne, sporo zmian będzie wprowadzanych w oprogramowaniu, a więc będą one mogły trafiać również do starszych modeli słuchawek. Nie to jest jednak tematem dzisiejszego artykułu. Tym jest bowiem zapowiedź nowych modeli. Zacznijmy od wariantu Sense PRO. To dokanałowe bezprzewodowe słuchawki, które są wzbogacone o zakręcony „pałąk”. Nie ukrywam, iż po prostu uwielbiam moje słuchawki (JBL Tour Pro 3), aczkolwiek nie nadają się one do grania w wirtualnej rzeczywistości. Podczas bardziej dynamicznych sesji na przykład na Meta Quest 3 są one przecież w stanie wypaść.

Problem ten na pewno nie będzie występował w przypadku JBL Sense PRO. Model ten ma się też charakteryzować zminimalizowanym przepuszczaniem dźwięku na zewnątrz, a więc osoby ceniące swoją prywatność powinny zainteresować się Sense PRO. Zapewni też wygodne przełączenie się między kilkoma źródłami dźwięku – na przykład telefonem i laptopem. Będzie również można dostosować brzmienie dzięki Personi-Fi 3.0, tworząc osobne brzmienie dla wszystkich ucha. Słuchawki te będą dostępne od października 2025 w cenie 179,99€ oraz 5 wariantach kolorystycznych: szarym, niebieskim, fioletowym, białym i czarnym. Warto wspomnieć, iż słuchawki te mają pozwolić na 38 godzin pracy na baterii – 8 w słuchawkach i 30 dzięki opakowaniu ładującemu. Szczegóły znajdziecie pod tym adresem.

Kolejnym wariantem słuchawek bezprzewodowych jest JBL Soundgear Clips. Ten zestaw w mojej opinii przeznaczony jest raczej dla kobiet. Przypomina bowiem, nomen omen, klipsy. Przejdźmy jednak do danych technicznych. Podobnie jak Sense PRO, Soundgear Clips wyposażone jest w 4 mikrofony. Również te słuchawki dostosowano tak, aby dźwięk z nich nie wydobywał się na zewnątrz słuchawek. Jak wspomina samo JBL, słuchawki te idealnie pasują do kolczyków czy okularów i nie kolidują z tymi akcesoriami. Po prostu umieszczamy słuchawki we właściwym miejscu, a następnie przyczepiamy je. Te słuchawki zapewniają 32 godziny pracy – 8 w samych słuchawkach oraz 24 dzięki opakowaniu ładującemu. Tak samo jak wcześniej opisywany wariant, odznaczają się wodo- i pyłoszczelnością IP54. Soundgear Clips również będą dostępne od października 2025 roku w cenie wynoszącej 129,99€. Znajdziecie je w następujących wersjach kolorystycznych: Copper Ghost, Black Ghost, White Ghost, Blue Ghost oraz Purple Ghost. Szczegóły są pod tym adresem.

Nie zapomniano bynajmniej o osobach preferujących słuchawki nauszne. Z myślą o nich JBL pokazało modele Quantum 950, 650 oraz 250. Pierwszy z nich to flagowiec, który będzie dostępny już od listopada 2025 roku. To oczywiście również najdroższe z opisywanych dziś słuchawek. Wyceniono je bowiem na 349,99€. W tej cenie otrzymamy między innymi aktywne tłumienie szumu, jak również śledzenie ruchu głowy w 3D. Bardzo interesująco zapowiada się też dołączona bezprzewodowa stacja ładowania. Naturalnie jest ona wyposażona w podświetlenie RGB. Bateria zapewnia działanie przez 25 godzin, a dodatkowo w pakiecie znajdziemy zapasową, którą można natychmiastowo wymienić. Słuchawki te działają zarówno w połączeniu z donglem, jak i przez Bluetooth.

Znajdziemy je od października w 2 kolorach – białym i czarnym. Nieco tańszy wariant – kosztujący 149,99€ – to JBL Quantum 650. Te słuchawki nie mają stacji ładowania, natomiast zapewniają dłuższy czas działania na baterii. Wynosi on 45 godzin i również tę baterię można gwałtownie wymienić (choć nie znajdziemy dodatkowej w pakiecie). Słuchawki te nie mają też aktywnego tłumienia szumów. Na koniec warto wspomnieć o JBL Quantum 250. Ten model jest już dostępny za 59,99€ i występuje w tych samych kolorach, co JBL Quantum 650. Są to więc wersje czarna, biała, fioletowa oraz morski. Niżej znajdziecie zestawienie wszystkich podobieństw i różnic:

Źródło: JBL

PXN

PXN również miało swoją sekcję na targach Gamescom 2025. Dzięki temu mogliśmy przyjrzeć się na przykład nowej kierownicy V10, której zdjęcia (tak samo zresztą jak wielu innych akcesoriów dedykowanych fanom motoryzacji) znajdziecie oczywiście w mojej galerii. Oprócz V10-ki można było przyjrzeć się także Control Boxowi CB1 wraz z kierownicą V9 GEN2. Oba te akcesoria recenzował zresztą około pół roku temu Konrad. Jego artykuł znajdziecie tutaj. Nie zapomniano bynajmniej o zwolennikach innych gier niż wyścigi. Na Gamescomie wystawiono też sporo kontrolerów P5, z którym styczność miała u nas Tsumi. Swoje wrażenia opisała w tym artykule:

Test: PXN P5 Wireless Gaming Controller

San Disk i WD Black

Na targach Gamescom 2025 nie mogło bynajmniej zabraknąć firm WD Black oraz San Disk. o ile liczyliście na jakieś nowości sygnowane przez tych producentów, to niestety muszę Was rozczarować. Póki co targi stanowiły dla wspomnianych marek okazję na przypomnienie swojej aktualnej oferty. Można więc było zobaczyć na przykład licencjonowany przez PlayStation dysk SSD San Disk Extreme Portable, przenośny dysk SSD dla fanów Fortnite’a (Peely Edition), kartę pamięci microSD Express (przydatną w połączeniu z Nintendo Switch 2), dedykowaną konsolom Xbox pamięć WD Black C50, czy dysk NVMe SSD SN770M. Interesująco wyglądał również San Disk Creator SSD MagSafe, który można przyczepić na magnes do telefonu lub – dzięki dołączonego w komplecie uchwytu magnetycznego – do laptopa. Pamięć ta odznacza się imponującymi osiągami. Zapewnia bowiem do 1,000 MB/s odczytu i do 950 MB/s zapisu.

Serafim

Na rynku peryferiów do telefonów może pojawić się nowy gracz, który był już obecny na targach Gamescom 2025. Na targach skorzystałem z kontrolera Serafim S3. Wystarczy wsunąć do niego naszego telefona, a następnie uruchomić odpowiednią aplikacją, a de facto zobaczymy interfejs bardzo zbliżony do tego, który znamy z konsol Xbox. Nie znaczy to absolutnie, iż zamienia nam on telefon w konsolę, ale na pewno bardzo upodabnia nasze urządzenie. Zwłaszcza, iż kontroler ten jest bardzo wygodny i – co niezwykle istotne – korzysta z gałek analogowych oraz spustów wyposażonych w efekty Halle’a. Aplikacja pozwala na uruchamianie zarówno gier pobranych z cyfrowego sklepu naszego systemu, jak i dostępnych przez Game Pass, Grę Zdalną PlayStation, czy GeForce Now.

Należy też zaznaczyć, iż w pakiecie znajdziemy cztery wymienne uchwyty o różnym wyprofilowaniu. Aplikacja Serafim pozwala nam też nagrywać i edytować rozgrywkę (jak również transmitować ją na żywo) oraz przechwytywać zrzuty ekranu dzięki odpowiednich przycisków na kontrolerze. Nie bez znaczenia jest fakt, iż można jednocześnie grać oraz ładować telefon. Więcej informacji na temat tego produktu znajdziecie na jego stronie – pod tym adresem.

Które z powyższych akcesoriów interesują Was najbardziej? Czy korzystacie już z któregoś z nich? Dajcie nam znać w komentarzach. Zachęcam oczywiście również do przeczytania innych moich wpisów z Gamescomu. Znajdziecie je zebrane pod tym adresem.

Idź do oryginalnego materiału