Nowy gracz wchodzi do gry – Geely Starray EM-i oficjalnie w Polsce [galeria]

3 godzin temu

Polska scena motoryzacyjna robi się coraz ciekawsza. Do grona znanych i lubianych marek dołącza potężny gracz z Chin, który ma nie tylko ambicje, ale i solidne argumenty, by namieszać w popularnym segmencie SUV-ów.

Mowa o Geely, koncernie, który w swoim portfolio ma takie tuzy jak Volvo, Polestar czy Lotus. W Warszawie oficjalnie zaprezentowano model Geely Starray EM-i, nowoczesną hybrydę plug-in w modnej formie SUV-a, która ma wszystko, by stać się hitem. Sprawdźmy, co oferuje.

Hybrydowy SUV z imponującym zasięgiem

Geely Starray EM-i to przedstawiciel segmentu C-SUV, zbudowany na nowoczesnej platformie GEA. Tej samej, która stanowi również konstrukcyjny i technologiczny fundament opisywanego już przeze mnie wcześniej i również oferowanego w naszym kraju w pełni elektrycznego modelu Geely EX5.

Ruszyła przedsprzedaż Geely EX5. Znamy szczegóły oferty specjalnej

Wróćmy jednak do debiutującego auta. Za jego napęd odpowiada układ hybrydowy EM-i, który łączy silnik benzynowy o pojemności 1.5 litra z mocnym silnikiem elektrycznym o mocy 217 KM i baterią o pojemności 18,4 kWh. Łączna moc systemowa tego zestawu to 262 KM, co powinno gwarantować więcej niż wystarczającą dynamikę na drogach publicznych.

Co jednak najbardziej przykuwa uwagę, to liczby dotyczące wydajności. Producent deklaruje, iż Starray EM-i jest w stanie przejechać do 83 km w trybie czysto elektrycznym, a jego łączny zasięg to 943 km. To oznacza, iż codzienne dojazdy do pracy, odwożenie dzieci do szkoły czy załatwianie spraw na mieście można realizować bez zużycia kropli benzyny. Podawane przez producenta średnie spalanie ma wynosić zaledwie 2,4 l/100 km, choć to raczej dane homologacyjne uwzględniające w pełni naładowaną baterię hybrydowego napędu. Kierowca ma tu do dyspozycji trzy tryby jazdy: elektryczny, hybrydowy oraz „power”.

Wyposażenie budzi uznanie

Chińskie marki przyzwyczaiły nas do tego, iż w standardzie oferują więcej niż europejska czy japońska konkurencja. Geely Starray EM-i również hołduje tej niepisanej zasadzie marek z Państwa Środka. Już w najtańszej wersji wyposażenia PRO, wycenionej na 149 900 zł, lista jest dość długa. Obejmuje między innymi:

  • Kompletny pakiet asystentów jazdy
  • Aktywny tempomat adaptacyjny
  • LED-owe reflektory (bez matrycowych świateł)
  • Ogromny ekran multimedialny o przekątnej 15,4 cala
  • Bezprzewodową łączność z Apple CarPlay
  • Elektrycznie regulowane fotele pokryte skórzaną tapicerką
  • 18-calowe felgi aluminiowe

W wyższej wersji MAX, kosztującej 166 900 zł, otrzymujemy dodatkowo takie elementy jak wyświetlacz head-up, panoramiczny szklany dach, wentylowane fotele przednie, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika oraz 19-calowe koła. Producent chwali się również w wersji MAX systemem audio Flyme Sound z 16 głośnikami o łącznej mocy 1000 W.

Czy cena jest atrakcyjna?

Na pierwszy rzut oka, odpowiedź wydaje się brzmieć „Tak”. Geely nie ukrywa swoich ambicji. Cennik modelu Starray EM-i został skalkulowany dość agresywnie. Wersja PRO startuje od 149 900 zł, a bogatsza MAX od 166 900 zł. Nie jest to mało, ale biorąc pod uwagę poziom wyposażenia i pierwsze wrażenie, cena wydaje się adekwatna.

Trzeba jednak pamiętać, iż okolice 150 tys. zł to bezwzględnie duża kwota, zatem potencjalni nabywcy będą raczej zainteresowani metodami płatności pozwalającymi rozłożyć ten ciężar budżetowy. Co proponuje marka? Geely przygotowało ofertę leasingową z ratą miesięczną na poziomie 999 zł netto, a dodatkową zachętą ma być to, iż klienci decydujący się na zakup jeszcze w tym roku mogą liczyć na pakiet ubezpieczeń OC/AC za symboliczną złotówkę.

Za dystrybucję marki w Polsce odpowiada Jameel Motors. Poniżej jeszcze galeria zdjęć nowego auta z Chin. Sami oceńcie, ale „biednie” to nie wygląda, prawda?

Jeśli artykuł Nowy gracz wchodzi do gry – Geely Starray EM-i oficjalnie w Polsce [galeria] nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału