Twórcy przeglądarki Opera GX poinformowali o wdrożeniu nietypowej nowości. Użytkownicy mogą teraz wykorzystać usługę do kontrolowania inteligentnych urządzeń znajdujących się w mieszkaniu. Integracja ma ułatwić życie konsumentom, którzy teraz jeszcze więcej akcji wykonają bez potrzeby sięgania po telefona czy wstawania z fotela. Co ciekawe, zachowanie fizycznych przedmiotów będzie miało również swój wpływ na działanie programu. Brzmi dosyć abstrakcyjnie, prawda?
Opera GX stanie się hubem dla wszystkich inteligentnych urządzeń – jak to będzie działać?
Najpopularniejsza przeglądarka dla graczy dosyć regularnie zyskuje przydatne aktualizacje. Ostatnio byliśmy chociażby świadkami debiutu funkcji znacząco poprawiających produktywność. Wdrożono przede wszystkim opcję tworzenia grup stron internetowych, nadawania im nazw oraz przypisywania im niestandardowych kolorów. Dzięki temu konsumenci jeszcze łatwiej odróżnią witryny związane z pracą od tych gamingowych czy społecznościowych.
Najnowszy update nosi natomiast nazwę Smart Home i można ją traktować wręcz dosłownie. Opera GX potrafi bowiem od dzisiaj nawiązać bezpośrednie połączenie z inteligentnymi urządzeniami znajdującymi się w mieszkaniu. Dzięki temu nic nie stoi na przeszkodzie, by poszczególnymi sprzętami zarządzać z poziomu komputerowego programu i odwrotnie. Jak to wszystko dokładnie działa?

Wprowadzone rozwiązanie jest otwartoźródłowe i opiera się na interfejsie MQTT oraz przeglądarkowych rozszerzeniach. Technologia pozwala nawiązać połączenie z wybranymi hubami Home Assistant, Homebridge czy Node Red. Sprzęty te zaczynają wtedy traktować przeglądarkę Opera GX jako kolejne urządzenie w ekosystemie inteligentnego domu. Co istotne, skorzystanie z nowości nie wymaga od internauty specjalistycznej wiedzy technicznej. Dzięki temu dosyć łatwo można rozpocząć swoją przygodę z aktualizacją.
Przydatna nowość czy raczej zbędny bajer dla niewielkiej grupy osób?
Warto zdawać sobie sprawę, iż mamy do czynienia z dosyć kompleksową automatyzacją. Przeglądarka może co prawda wpływać na zachowanie innych urządzeń, ale integracja działa w dwie strony. Sprzęty smart home równie dobrze są w stanie oddziaływać na to, co dzieje się wewnątrz komputerowego programu. Przykłady?

Czujniki ruchu można zaprogramować tak, by ich aktywacja skutkowała automatycznym włączeniem funkcji Panic ukrywającej aktualną sesję przeglądania. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by dokonać synchronizacji kolorów inteligentnych żarówek z w tej chwili używanym motywem przeglądarki. Istnieje też opcja sprawienia, iż odtwarzanie filmu na konkretnej platformie rozpocznie proces przyciemniania świateł, zatrzymywania muzyki w tle czy zasłaniania okiennych rolet. Użytkownik może oczywiście stworzyć niestandardowe komendy pokroju zmiany koloru światła na czerwony w momencie zbyt dużego obciążenia sprzętu.

Jeśli zaś chodzi o proces konfiguracji, to pierwszym krokiem jest oczywiście posiadanie aktywnej sieci smart home oraz zainstalowanie stosownego rozszerzenia Smart Home – wtedy też powinno dojść do automatycznego wykrycia przeglądarki. Zainteresowani mogą przeczytać szczegółową instrukcję na portalu GitHub.
Planujecie przetestować nowość?
Źródło: Opera / Zdjęcie otwierające: Opera